You don't win a war by dying for your country.
You win a war by making the other poor dumb bastard
die for his.
die for his.
George S. Patton
Souviens-Toi
Pora chwycić karabin i w pośpiechu ruszyć
By schwytać naszą wolność która wciąż ucieka
Przed nami lęku mury które trzeba skruszyć
I ponownie wlać uczucia w duszę człowieka
Uczucia dziś wygasły. Nastała bezsilność
Płoną już tylko domy benzyną podlane
Strumieniami krwi płynie zraniona niewinność
A stare marzenia odeszły zapomniane
Po morzu smutku płyną statki z uchodźcami
Nad których losami świat rąk nie załamuje
Nikt już tu nie żyje starymi wspomnieniami
I mogił bezimiennych nikt nie opłakuje
W kraju serc i budynków sczerniałych napalmem
Gdzie żyzne dotąd pola stały się grobami
Niech ofiara tych ludzi nie pójdzie na marne
Ojcze z Nieba Boże zmiłuj się nad Nami
Taki tytuł może być ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz!!!
OdpowiedzUsuńA gdzie go znalazłeś? ;>
OdpowiedzUsuńŚwietny blog.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPopracuj nad taktem i średniówką. Nie jestem poetą a informatykiem - jeśli "logarytm" trzynastozgłoskowca zakłada trzynascie zgłosek ze średniówką po siódmej to tak musi być, bo inaczej wychodzi kaszana i świetną myśl psujesz niedokładnym wykonaniem. Mu masz przykładową wersję poprawioną - wsłuchaj się w rytm:
OdpowiedzUsuńPora chwycić karabin i w pośpiechu ruszyć
By schwytać naszą wolność która wciąż ucieka
Przed nami lęku mury które trzeba kruszyć
I ponownie wlać czucie i duszę w człowieka
Uczucia dziś wygasły. Nastała bezsilność
Płoną już tylko domy benzyną podlane
Strumieniami krwi płynie zraniona niewinność
Nawet stare marzenia poszły w zapomniane
Po morzu smutku płyną statki z uchodźcami
Nad których świat losami rąk nie załamuje
I nikt już tu nie żyje losu wspomnieniami,
I mogił bezimiennych nikt nie opłakuje
W kraju serc i budynków sczerniałych napalmem
Gdzie żyzne dotąd pola stały się grobami
Niech ofiara tych ludzi nie pójdzie na marne
O Ojcze, z Nieba Boże, zmiłuj się nad Nami!